sobota, 22 grudnia 2007

Znowu ta koszykówka...

W okresie przedświątecznym wszystko, czego się nie dotknąć, łączy się z komercją, sztucznymi choinkami, pędem za prezentami, korkami i wstrętnymi mikołajami, wylansowanymi przez Coca Colę. A ponieważ fotografować tego nie mam zamiaru, ostatnio pojawia się trochę mniej zdjęć. Na szczęście koszykarze nie grają z czerwonymi czapkami mikołaja...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Gostei muito desse post e seu blog é muito interessante, vou passar por aqui sempre =) Depois dá uma passada lá no meu site, que é sobre o CresceNet, espero que goste. O endereço dele é http://www.provedorcrescenet.com . Um abraço.