sobota, 3 listopada 2007

derby

Wszyscy wiemy, że Amerykanie to miłe chłopaki...

... ale w Polsce nie zawsze są mile widziani ;)

Wiemy też, że sędziowie w PLK nie sędziują dobrze...

... a statystyki nie kłamią.

Czy można wyjąść w pierwszej piątce, oddać niecelny rzut i zebrać dwie piłki nie grając ani minuty?

Okazuje się, że można, wg PLK :]

Robinson rzucił dzisiaj 15 pkt i był najlepszym, obok Martina, strzelcem Śląska. Ale miał też 5 strat, o ile wierzyć statystykom.

Bez apelacyjnie gwiazdą wieczoru był David Logan - 35pkt (10/11 za 2pkt, 4/5 za 3pkt).

- Jak patrzyłem na jego grę to uświadomiłem sobie, że takie rzuty po raz ostatni widziałem na Canale + przy okazji meczów ligi NBA - komplementował rywala Radosław Hyży. Popieram.

Zapewne tym wsadem przygodę z Wrocławiem zakończył Deng "gruba łydka" Gai.

Więcej zdjęć na slask-wroclaw.com , zapraszam.

Brak komentarzy: